Współczesny rynek pracy w oczach ekspertów nazywany jest rynkiem pracodawcy, czyli tego, który dyktuje warunki zatrudnienia i może nawet najlepiej przygotowanego kandydata odrzucić a przyjąć w jego miejsce kogoś albo z wyższymi kwalifikacjami, albo wręcz przeciwnie, niewykształconego, ale poleconego znajomego kogoś z zarządu. Rynek pracy jest dzisiaj tak niewydajny głównie dlatego, że praktycznie każdy bezrobotny może pochwalić się papierami z wyższym wykształceniem, które w dużych miastach nie robi absolutnie żadnego wykształcenia. W większych miastach nie liczy się dyplom, ale bardziej umiejętności i chęci wyrażające się w uzyskaniu poza wyższym wykształceniem także licznych kursów czy osiągnięć zorganizowanych prywatnie. W małych miastach natomiast niejednokrotnie o przyjęciu do pracy decydują lokalni przedsiębiorcy, którzy niejednokrotnie sami nie posiadają żadnego wykształcenia, nawet średniego i przyjęcie kogoś z dyplomem uczelni wyższej wydaje im się nie do końca rozsądnym pomysłem.
[Głosów:0 Średnia:0/5]