Świat się zmienia i tradycyjny model rodziny odchodzi w zapomniane. Kiedyś na porządku dziennym była sytuacja, w której mężczyzna był głową rodziny i zarabiał pieniądze, kobieta natomiast zajmowała się dziećmi i doglądała domowego ogniska. Obecnie dzieje się tak coraz rzadziej, bo większość par wybiera współczesny model rodziny i równoprawny podział obowiązków. Obie strony mogą pracować, ale również obie strony biorą aktywny udział w wychowywaniu potomka i w wykonywaniu obowiązków w domu.
Dlaczego kobiety chcą pracować?
Edukacja i świadomość kobiet nieustannie rośnie. Powoduje to, że większość matek decyduje się na powrót do pracy niedługo po porodzie – po urlopie macierzyńskim lub jeszcze szybciej. Kobiety nie tylko chcą być niezależne finansowo, by nie musiały prosić o wszystko partnerów, ale ważny jest dla nich rozwój osobisty. Kolejnym powodem powrotu do pracy są kontakty towarzyskie. Człowiek jest istotą społeczną, która do prawidłowego funkcjonowania potrzebuje relacji z drugą osobą. Ta relacja powinna opierać się na emocjach i rozmowach i choć uczucia między matką a dzieckiem są niezaprzeczalne, to trudno rozmawia się z kimś, kto dopiero uczy się mówić. Kiedy dziecko wypowiada pierwsze słowa dowiesz się ze strony lansinoh.pl. Matki kochają swoje dzieci i cierpliwie wyczekują każdego wyrazu, szczególnie „mama”, ale przecież muszą mieć kogoś, komu mogą zdać relacje na temat tego, czy niemowlę budziło się w nocy, jak długo spało albo porozmawiać o kształcie i wielkości kupki… To rozumieją tylko mamusie.
Jak pogodzić pracę i karmienie piersią?
Odpowiedź na to pytanie jest prosta i składa się z trzech głównych kroków. Kupić laktator lub mleko w proszku – porady i wskazówki, jaki laktator wybrać znajdziesz na stronie lansinoh.pl. Znaleźć odpowiedzialną osobę do opieki. I co najważniejsze – pogodzić się z rozstaniem. To trudny moment, gdy przy wychodzeniu do pracy dziecko nie potrafi tego zrozumieć i zalewa się łzami, a kobiece serce pęka na milion kawałeczków. Jednak ważne, by być silną, zacisnąć zęby i zaufać osobie, której maleństwo zostało powierzone. W końcu za kilka godzin znów je zobaczymy i wycałujemy!